Nareszcie w Naszym kraju zaczęło się prawdziwe lato. Ostatnio narzekałam, że w powietrzu czuję jesień. Jest to spowodowane faktem, że ostatnie pięć miesięcy spędziłam w Turcji i mój organizm przyzwyczaił się do wysokiej temperatury, wręcz zatęskniłam za ostrym słońcem. Dzięki temu dzisiaj i wczoraj jazda na rowerze nie była wyzwaniem mimo temperatury. Owszem, do domu wróciłam nieco mokra, ale nie umierałam i zmęczenie szybko minęło ;)
W dalszym ciągu boli mnie fakt, że ludzie nie rozumieją, do czego służy ścieżka rowerowa. Gwoli przypomnienia,
NIE służy do:
- spacerowania z wózkami dziecięcymi i dzieciami
- jeżdżenia na rolkach
- biegania
- wyprowadzania psów
- jeszcze raz spacerowania.
Ponadto, przypominam, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, również na ścieżkach rowerowych... Pozytywny akcent jest taki, że moje miasto jest w takie ścieżki bogate. Poza tym, niczego fajnego tutaj nie ma ;)
O, matko! A ja już myślałam, że po upływie kilku lat, kiedy trochę tych ścieżek się pojawiło, ludzie jednak wiedzą, że ścieżkami rowerowymi jeżdżą rowery!
OdpowiedzUsuńVixen, jesteś pewnie jedną z nielicznych osób w Polsce, która cieszy się takimi upałami i nie narzeka na nie :D